14.01.2005 :: 15:53
Jestem chory... znaczy sie juz koncowka chorby... bo dostalem antybioty na ktory bylem uczulony i dusilem sie przez 3 dni... skonczylo sie na zastrzyku... ale to nie jest wazne... przez ta chorobe nie moge spotkac sie z Moim Kotkiem... siedze w domu i mysle ciagle o niej... i najgorsze jest to ze mam uczucie jakbym cos psul... boje sie ze odejdzie i powie ze nie chce juz mnie znac.. ze nie bede mogl jej pocalowac, ze bede sam... czemu tak musi byc??? Przeciez ja JA KOCHAM=(!!!