Juz nie jestem chory, ale trza przetrzymać by nie iść do piątku do szkoły. I nie mowie tu o tym, ze nie chce mi się, ale o tym, ze tydzień to tydzień i żaden nauczyciel się nie doczepi:] No.. ale przejdźmy do istoty tej notatki- wizyty Mojego Kotka u mnie. Więc przyszła mnie odwiedzić po szkole. Cieszyłem się jak głupi. Ale bardzo szybko zauważyłem, że coś jest nie tak=( jakoś inaczej... nie mogłem jej pocałować... ani specjalnie przytulić... poczułem się niechciany=( i nie chodzi tu o to, że chciałbym, ale o to, że chyba coś się psuje i to właśnie z mojej winy=( przecież ja ją KOCHAM!!! ale może ona już nie chce?! Może się już znudziłem, a ona się boi mi o tym powiedzieć?!?!heh.... |